15 Maja - Cud eucharystyczny w Amsterdamie w Holandii
W 1345 roku dokonał się cud eucharystyczny w Amsterdamie w Holandii. Pewien pobożny rybak leżał w łóżku ciężko chory. Widząc, że jego życie gaśnie, poprosił o Wiatyk. Kapłan przybył do jego domu wczesnym popołudniem i udzielił mu Komunii św. Jednak mężczyzna, kiedy tylko otrzymał Najświętszą Eucharystię, zwymiotował Hostię. Kapłan, który udzielał Komunii św., nakazał rodzinie chorego, aby wszystko co chory zwrócił, wrzucili do ognia i spalili. Wówczas konsekrowana Hostia spłonie i nie znajdzie się na śmietniku. Polecenie kapłana zostało od razu wykonane. Kilka godzin później kobieta, która zajmowała się chorym, poszła podrzucić drewna do ognia. Wtedy zobaczył Hostię nietkniętą i błyszczącą, unoszącą się nad płomieniem. Płomień otaczał Hostię, ale jej nie niszczył. Kobieta szybko zrozumiała, że stał się cud. Uklękła przed Hostią i z ogromną delikatnością owinęła ją w białe płótno, a następnie włożyła do pudełka. Później poinformowała o wszystkim kapłana, który przybył do jej domu. Ten wysłuchał świadectwa kobiety, zobaczył nienaruszoną Hostię i zabrał ją na plebanię, z zamiarem opowiedzenia o tym cudownym wydarzeniu biskupowi.
Niestety następnego dnia Hostii nie było już na plebanii. Podczas, gdy zastanawiał się, co się z nią stało, został poinformowany, że Hostia pojawiła się w domu chorego. Udał się tam po raz kolejny, by zabrać Hostię na plebanię. Kiedy Hostia została przyniesiona na plebanię, znów zniknęła. Wówczas kapłan zrozumiał, że powinien pozostawić ją w domu chorego. O wszystkim poinformował biskupa, który przysłał swego przedstawiciela, aby zbadał sytuację i zebrał wszystkie świadectwa. Biskup również uznał, że Hostia powinna pozostać w domu chorego. Tymczasem ów chory wyzdrowiał. W dowód uznania oddał swój dom biskupowi, aby zamienił go w mały kościółek. Podczas prac budowlanych, Hostia była przechowywana w kościele pod wezwaniem św. Mikołaja.
Nowa budowla była gotowa w 1360 roku. Manuskrypt z tego roku opisuje rytuał ludowy, który miał miejsce przy przenoszeniu Hostii z kościoła św. Mikołaja do wybudowanego kościółka nazwanego „Miejsce święte”. W tej ceremonii uczestniczyli wszyscy mieszkańcy Amsterdamu. Z kościoła św. Mikołaja wyruszył orszak, na czele którego szli reprezentanci różnych cechów i organizacji z chorągwiami, i figurami świętych. Za nimi szli: dzieci, trzy oddziały gwardii narodowej, zakonnicy, kapłani i kapłan niosący cudowną Hostię w srebrnym cyborium pod baldachimem, zdobionym haftami i niesionym przez czterech burmistrzów Amsterdamu.
W 1452 roku ten mały kościółek („Miejsce święte”) został zniszczony przez pożar. Jednak Hostia pozostała nietknięta przez płomień. Kościółek został odbudowany. Od tamtego czasu relikwia stała się celem licznych pielgrzymek. Między innymi, w 1480 roku przybył tam arcyksiążę Maksymilian, który później został cesarzem. Udał się do tego miejsca, ponieważ został cudownie uzdrowiony z ciężkiej choroby.